„Tam gdzie byłam” nie jest kolejną relacją z wyprawy. A w każdym razie nie do końca. Sama autorka napisała we wstępnych słowach, że jest to „przewodnik po moim życiu osobistym i związanym z nim tak nierozłącznie życiem zawodowym”. A skoro życie Elżbiety Dzikowskiej to ciągłe podróżowanie, obok informacji czysto biograficznych, wspomnień z dzieciństwa, prywatnych zdjęć i listów, w jej książce musiały się znaleźć opisy różnych zakątków świata.
W tym tomie Dzikowska wspomina państwa Ameryki Środkowej, m.in. Meksyk, Gwatemalę i Belize, oraz Karaiby. Są to miejsca, do których autorka jeździła m.in. ze swoim mężem Tonym Halikiem przy tworzeniu programu „Pieprz i wanilia”.
Opisywała je również w czasopiśmie „Kontynenty”, gdzie była odpowiedzialna za dział Ameryki Łacińskiej. Autorka opowiada o wyjątkowości tamtejszych kultur, o sztuce (z wykształcenia jest również historykiem sztuki), przyjaźni i przyjemności podróżowania. Historie w „Tam gdzie byłam” są opowiedziane z perspektywy czasu. Możemy więc przenieść się na Kubę i do Meksyku lat 60-tych i poczuć atmosferę, która dziś już nie istnieje.
Z drugiej strony autorka zapewnia, że książka może się przydać współczesnym turystom – wiele informacji jest uaktualnionych, a opowiedziane historie mogą okazać się bardziej pomocne od przewodników.