Raz w roku Kalwaria Zebrzydowska powraca do czasów biblijnych i rytualnie przeżywa śmierć Chrystusa. W Misterium Męki Pańskiej uczestniczy nawet 100 tysięcy pielgrzymów.
Kalwaria Zebrzydowska. Polska Jerozolima
Na szlakach Matki Boskiej i Jezusa Chrystusa nazywanych dróżkami znajdują się 44 kaplice, w tym 6 kościołów. Zanim wszystkie kapliczki zajęły swe miejsca, pod koniec XVI wieku wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski ujrzał na wzgórzu Żar trzy płonące krzyże i postanowił wybudować tam pustelnię.
Zebrzydowski, człowiek pobożny, marzył również o pielgrzymce do Jerozolimy. Na męczącą i niebezpieczną wyprawę co prawda się nie zdecydował, ale w zamian przyszła mu do głowy modna w tym okresie myśl przeniesienia Jerozolimy do ojczyzny.
W 1602 roku wojewoda ufundował kalwarię, nowy klasztor i kościół dla bernardynów, którym powierzył opiekę nad przyszłą kalwarią. W ten sposób wzgórze Żar stało się Golgotą, zbocze góry Lanckorońskiej Górą Oliwną, a rzeczka Skawa Cedronem, mimo że płynie w odwrotną stronę. Ale nie bądźmy drobiazgowi. Architektura, natura oraz żywa tradycja zawiodły Kalwarię Zebrzydowską na listę UNESCO.
NA TEMAT:
Kalwaria Zebrzydowska. Pierwsze misteria
W kronikach klasztornych zachowały się o dane o pierwszych misteriach w XVII wieku, nie pozostał jednak po nich żaden scenariusz poza tekstem dekretu Piłata. Procesje miały charakter podobny do współczesnych, uczestnicy przebierali się za poszczególne postaci towarzyszące Chrystusowi podczas Drogi Krzyżowej.
W 1946 roku misteriami w Kalwarii Zebrzydowskiej zajął się ojciec Augustyn Chadam. Rewolucja trwała dziesięć lat. Powstał oparty na Ewangelii rozległy scenariusz, uporządkowano też stroje – wcześniej Piłat zamiast rzymskiego hełmu na głowie miał turecki turban.
Na Jezusa ojciec Augustyn wybrał nieżyjącego już rolnika Jana Czaję. Do dziś krążą o nim legendy. Jedna głosi, że po dwudziestu latach zaczął mieć widzenia, otworzyły mu się stygmaty i opuścił rodzinę. Druga, że bez słowa pojechał na saksy, dlatego na wszelki wypadek przygotowano zastępstwo. Według jeszcze innej zostawił rodzinę dla Marii Magdaleny. Podobno pasował do Chrystusa wyglądem, ale miał pewną wadę – mówił gwarą. Odkąd słuch o nim zaginął, w Jezusa zaczęli wcielać się klerycy.
Misteria w Kalwarii Zebrzydowskiej współcześnie
Współczesne misteria rozgrywają się z większym rozmachem, w 2009 roku scenariusz ulepszono i poszerzono m.in. o scenę powitania Jezusa w Jerozolimie. Miasto usytuowano pod ratuszem, gdzie oprócz wiwatującego tłumu zjawiło się ok. 20 profesjonalnych legionistów.
W Misterium Męki Pańskiej bierze udział ponad 70 osób. Za aktorami podążają dziesiątki tysięcy pielgrzymów z całej Polski i zagranicy. Dziś niemal każde misteria mają oprawę medialną, a organizujący je członkowie Bractwa Misterium Męki Pańskiej pozyskują sponsorów, po samej kalwarii zaś można przechadzać się za pomocą kursora myszki w trakcie wycieczki wirtualnej dostępnej na Kalwaria.wkraj.pl.
Obrzęd zaczyna się w Wielką Środę „Ucztą u Szymona” i „Zdradą Judasza”, o godz. 6.00 w Wielkanoc zakończy go msza rezurekcyjna.
Kalwaria Zebrzydowska. Najważniejszy Wielki Piątek
Ze wszystkich dni Wielkiego Tygodnia największe oblężenie Kalwaria Zebrzydowska przeżywa w Wielki Piątek. Sąd u Piłata, biczowanie, droga i śmierć trwają od 6 rano do wczesnego popołudnia.
Rezurekcja nie budzi już tak wielkiego zainteresowania. W niedzielę większość pielgrzymów spożywa wielkanocne jajka we własnych domach.
Misterium dorobiło się bogatego zestawu obyczajów ludowych. „Odchodząc od płaczących niewiast, pątnicy niosą kamienie pokutne, które zrzucają dopiero przy trzecim upadku. Tam jest ostre podejście”, opowiada brat Albert. „Warunki pogodowe nie zawsze są idealne, nieraz idziemy po kolana w błocie, czasem pada śnieg, przyjmujemy to jako akt pokuty”.
Ze Skawy, którą utożsamia się z Cedronem, ludzie wybierają kamyki, które kształtem przypominają insygnia Męki Pańskiej. Wierzą, że woda ma właściwości lecznicze.