Od 15 czerwca rozmowy, SMS-y i korzystanie z internetu przez sieć komórkową w krajach Unii Europejskiej stanie się tańsze niż kiedykolwiek dotąd. O ile dwie pierwsze usługi w ostatnich latach znacznie potaniały i perspektywa wykonania telefonu do rodziców z wakacji w Rzymie czy weekendu w Londynie już nas nie przeraża, to koszty transferu danych wciąż powstrzymują nas przed wykorzystaniem pełnego potencjału naszych telefonów w podróży.
Tymczasem na smartfonach robimy w drodze coraz więcej. Nie chodzi już tylko o to, by był online, by na bieżąco śledzić plotki z życia znajomych na Facebooku. Telefon to także podstawowa mapa, przewodnik po atrakcjach i źródło informacji o połączeniach kolejowych czy godzinach otwarcia muzeów. Na smartfonie kupujemy bilety na autokar, kontaktujemy się z gospodarzem z CouchSurfingu lub Airbnb, tropimy załamania pogody, robimy notatki głosowe. Dopóki jednak za wszystkie te rzeczy musimy słono płacić (obecnie 1 zł za 1 MB transferu), korzystamy z wszystkich tych funkcji głównie w sytuacjach awaryjnych, a poza nimi zdajemy się na dobrą wolę właścicieli restauracji i hoteli w kwestii wyposażenia swoich lokali w bezpłatne WiFi.
Jednak tuż przed wakacjami ma się to zmienić.
NA TEMAT:
Nowe stawki za roaming w UE od 15 czerwca 2017 r.
Zamiast całkowitego zniesienia roamingu, które wcześniej zapowiadano , czeka nas stopniowe obniżanie stawek za połączenia (prawie) do zera. Największa będzie najbliższa obniżka
Cena rozmowy telefonicznej z zagranicy wewnątrz UE zmaleje z 5 eurocentów do 3,2 eurocenta za minutę.
Cena wysłania wiadomości spadnie z 2 eurocentów do 1 eurocenta za SMS.
Największy jednak spadek dotyczyć będzie transferu danych. Cena przesłania 1 GB spadnie z 50 euro do 7,7 euro czyli ponad sześciokrotnie! W styczniu 2018 r. ma to być już 6 euro, a później co roku mniej aż do 2,5 euro w 2022 r. Oznacza to, że z wymienionych wyżej funkcji telefonów ułatwiających podróże będziemy mogli swobodnie korzystać, spodziewając się najwyżej kilka-kilkanaście złotych wyższego ranku po powrocie do domu. Choć w przypadku słuchania muzyki w streamingu czy oglądania organizowania wideorozmów z przyjaciółmi zalecana byłaby jednak pewna ostrożność, to zamieszczanie zdjęcia z wakacji w kilka sekund po zrobieniu go telefonem nie będzie już "luksusowym" kaprysem.
Pamiętajmy tylko, że czerwcowe obniżki cen dotyczyć będą tylko i wyłącznie krajów Unii Europejskiej. W sąsiedniej Ukrainie czy Białorusi, w popularnych krajach Bałkanów jak Czarnogóra, Macedonia czy Bośnia i Hercegowina, a także w Szwajcarii, Norwegii i Islandii (oraz naturalnie poza Europą) ceny połączeń i transferu danych są tak zawrotne, że najlepiej zablokować opcje roamingu w telefonie od razu na granicy, by żadna z nieopatrznie uruchomionych aplikacji nie naraziła nas na wysokie koszty.