Rząd Balearów planuje wprowadzić zakaz sprzedaży jednorazowych tworzyw sztucznych do 2020 r. Kupowanie powszechnie używanych w całej Europie przedmiotów takich, jak plastikowe kubki, słomki czy zapalniczki, będzie niezgodne z prawem. Radykalny pomysł władz to reakcja na coraz większy problem zaśmiecania hiszpańskich wysp.
Według jednego z ostatnich raportów Greenpeace, w Morzu Śródziemnym znajduje się 1 455 ton plastiku. 75 procent śmieci zebranych na hiszpańskich plażach również jest wykonana ze sztucznych tworzyw.
Zgodnie z ustawą, która obejmie najpopularniejsze wyspy archipelagu, w tym Minorkę i Majorkę, produkty jednorazowego użytku, przykładowo chusteczki nawilżające będą odpowiednio oznakowane, aby zapobiec spuszczaniu ich w toaletach. Odkładanie się ich w rurach doprowadziło do pęknięcia kanalizacji w miejscowości Cala de Bou na Ibizie.
To nie pierwsze raz, kiedy rząd Balearów wprowadza działania mające na celu ograniczenie i kontrolę turystyki masowej na wyspach. W ubiegłym roku, w restauracjach na Majorce wprowadzono obowiązek wydawania klientów woreczków w celu zmniejszenia marnotrawienia żywności.
Przedstawiciele rządu rozważają także zmuszanie barów i restauracji do oferowania klientom darmowej wody z kranu w celu zmniejszenia ilości plastikowych butelek często zostawianych na plażach.