We wtorek 11 grudnia 2012 koleje na Śląsku boryka się z ogromnymi problemami. Do godziny 9.00 rano odwołano aż 26 pociągów. Jest to spowodowane trudnymi warunkami atmosferycznymi. Trwa ściąganie zastępczych pociągów, nie obędzie się jednak bez sporych opóźnień i utrudnień dla pasażerów. Do paraliżu przyczynił się także źle przygotowany tabor kolei śląskich.
Atak zimy sparaliżował ruch pociągów na Śląsku. We wtorek rano odwołano aż 26 składów. Doszło do awarii spowodowanych warunkami atmosferycznymi.
Kolej nie była przygotowana na atak zimy. Co więcej, według rzecznika prasowego Grupy PKP Łukasza Kurpiewskiego, to nie zima spowodowała paraliż ruchu. Kurpiewski wini źle przygotowany tabor kolei śląskich oraz zbyt mała liczbę maszynistów.
Największe problemy występują na trasach z Rybnika do Wodzisławia, z Wodzisławia i z Żywca do Katowic oraz z Lublińca do Częstochowy.
- Oczekujemy, że przewoźnik podejmie działania zaradcze. W dalszym ciągu oczekujemy też od Kolei Śląskich informacji na temat planu pracy pociągów. Jest to nam potrzebne, byśmy mieli możliwość informowania pasażerów o pociągach, które nie odjadą. Dyżurni ruchu, nie mając tej informacji, nie mogą zapowiedzieć tego przez megafony na stacjach - powiedział rzecznik spółki PKP PLK Maciej Dutkiewicz.
NA TEMAT: