Aktualności

Polski himalaista Artur Hajzer nie żyje - wypadek Polaków w drodze na Gaszerbrum

Gaszerbrum

fot.: shutterstock, Patrick Poendl

Gaszerbrum
Od rana trwała akcja poszukiwawcza polskich Himalaistów - Artura Hajzera i Marcina Kaczkana, którzy zaginęli w drodze na Gaszerbrum. Niestety, wybitny himalaista - Artur Hajzer - nie żyje. Jego partner jest sprowadzany do bazy.

We wtorek 9 lipca, od samego rana trwała akcja poszukiwawcza polskich Himalaistów - Artura Hajzera i Marcina Kaczkana, którzy zaginęli w drodze na Gaszerbrum. Niestety, wybitny himalaista - Artur Hajzer - nie żyje. Jego partner został szczęśliwie sprowadzany do bazy.

Artur Hajzer i Marcin Kaczkan to doświadczeni himalaiści, którzy postanowili zdobyć dwa pakistańskie ośmiotysięczniki w jednym sezonie, w jak najlżejszym stylu.

Z powodu złych warunków pogodowych, a zwłaszcza silnego wiatru, którzy przyniósł za sobą załamanie pogody, wszyscy członkowie wyprawy, poza Polakami, wrócili do bazy.

- Nie wiem w jakim stanie są koledzy. Rosjanie doszli do obozu II na wysokości 6,5 tys. m n.p.m. i stamtąd prowadzą akcję, więc w przeciągu kilku godzin zapewne dowiemy się o szczegółach tego, co się wydarzyło i jaki jest stan kolegów - mówił we wtorek rano na antenie TVN24 Krzysztof Wielicki z programu "Polski himalaizm zimowy". Niestety okazało się, że jeden z himalaistów nie wróci juz do bazy.

Artur Hajzer nie żyje

Niestety okazało się, ze wybitny polski himalaista Artur Hajzer nie przeżył tej wyprawy. O śmierci partnera poinformował Marcin Kaczkan, któremu udało się ocaleć. Odpadł od ściany, ale udało mu się zejść do obozu, skąd został sprowadzony do bazy.

Polub nas na Facebooku!

Żaden utwór zamieszczony w serwisie nie może być powielany i rozpowszechniany lub dalej rozpowszechniany w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny) na jakimkolwiek polu eksploatacji w jakiejkolwiek formie, włącznie z umieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody TIME S.A. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części z naruszeniem prawa tzn. bez zgody TIME S.A. jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.