"Idiota za granicą" to przezabawny podróżniczy program.W drugiej edycji brytyjski pisarz sceptycznie nastawiony do podróży będzie zmuszony przez dwóch komików m.in. do przeżycia w slumsach i przespacerowania się po skrzydle samolotu.
Program "Idiota za granicą" powstał, gdy brytyjski pisarz Karl Pilkington oznajmił, że 7 cudów świata jest przereklamowanych i nie zamierza tych miejsc odwiedzać. Dwóch angielskich komików 0- Ricky Gervaisa i Stephena Merchant zmusiło go jednak do zobaczenia Chińskiego Muru, Taj Mahal i wielu innych, dostarczając widzom niezapomnianych przeżyć.
W poprzednim sezonie Gervais chciał poszerzyć horyzonty mającego wyraźną awersję do podróży pisarza. Drugi z komików chciał jedynie uprzykrzyć Pilkingtonowi życie. Jak będzie tym razem?
Karl odbędzie podróż rodem z filmu „Choć goni nas czas”, odhaczając kolejne punkty z listy rzeczy, które trzeba zrobić przed śmiercią. Różnica jest jednak taka, że o ile bohater filmu grany przez Morgana Freemana ułożył sobie listę samodzielnie, o tyle Karl nie będzie miał zbyt dużego wpływu na jej kształt. Jego własne pomysły, jeśli nawet zostaną wzięte pod uwagę, to zostaną zmodyfikowane przez Rickiego i Stephena, w sposób jakiego Karl na pewno się nie spodziewa.
Gdyby Karl miał cokolwiek do powiedzenia chciałby między innymi przemierzyć słynną Drogę 66 w USA cadillakiem z otwartym dachem. Ricky i Steve mają na to trochę inny pomysł. Po drodze każą mu dołączyć do licealnego chóru, spędzić trochę czasu z terapeutami z ruchu New Age, poznać Amiszów, a na sam koniec... przejść się po skrzydle samolotu.
Niecodzienne przeżycia czekają go również w Afryce, gdzie zamiast turystycznych atrakcji typu safari, będzie miał możliwość doświadczyć życia w slumsach i wspomóc organizację charytatywną przy odbudowie schroniska dla lokalnych mieszkańców.
Bezludna wyspa Vanuatu na południowym Pacyfiku, kolej transsyberyjska z Rosji do Chin, trekking na Fudżi w Japonii, tajska walka bokserska – nie ma wątpliwości, że z nową serią nie grozi nam monotonia…