Śpią w luksusowym bungalowie, który kosztuje 4 tysiące funtów za noc. Gdzie dokładnie wypoczywaja młodzi?
Książę William z małżonką rozpoczęli miesiąc miodowy - poinformowali przedstawiciele Pałacu Buckingham, zastrzegając, że miejsce pobytu nowożeńców nie zostanie ujawnione. I tak to już jest z brytyjską rodziną królewską, wszelkie informacje z racji braku oficjalnych źródeł oparte są spekulacjach. Na szczęście nie wszyscy słuchają się królowej. Rząd Seszeli podał bowiem właśnie, że para książęca wylądowała w środę 10 maja o 7:20 na lotnisku w Mahé o 7.20 rano. To wystarczyło, aby prasa brytyjska dopisała sobie resztę. No więc wiadomo, że William wziął dwutygodniowy urlop z wojska, gdzie jest pilotem śmigłowca ratowniczego. Wiadomo też, że para mieszka w jednym z luksusowych bungalowów, którego wynajęcie kosztuje cztery tysiące funtów (16 tys. zł) za noc. I w końcu wiadomość z ostatniej chwili książę William i księżna Kate Middleton zamówili do willi, w której się ukryli, wielką paczkę z jedzeniem, w której znalazły się brokuły, zielone brytyjskie jabłka, szynkę, jogurty, jajka, drogie sery oraz szampan Dom Perignon, który kosztował 120 funtów za butelkę. "Ich jadłospis zdradził, że starają się o dziecko!" - pisze dziś bulwarówka Daily Mail. Oczywiście jak jest na prawdę nie wie nikt, i nikt nie powinien wiedzieć, w końcu to sprawa młodej pary, która i tak przez całe życie zmagać się będzie z (niechcianą?) popularnością.
Nas w Podróżach może jedynie interesować gdzie dokładnie na Seszelach wypoczywają młodzi. O adres jednak nie musimy się martwić. Z pewnością zaraz po wyjeździe Państwa Windsor właściciel ośrodka zrobi wszystko, żebyśmy go poznali.
NA TEMAT: