W czwartek 6 września w Pieninach zasłabła młoda kobieta. Upadła i doznała urazu głowy. Turyści wezwali ratowników GOPR. Ze względu na to, że znoszenie rannej byłoby ryzykowne i zabrałoby zbyt wiele czasu, wezwano śmigłowiec.
Kiedy helikopter zbliżył się do Sokolicy, silny podmuch powietrza uszkodził rosnącą na jej szczycie od ponad 500 lat sosnę reliktową. Drzewo straciło górną gałąź. Doszło również do rozszczepienia pnia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Przyrodnicy Pienińskiego Parku Narodowego obawiają się, że sosna może nie przetrwać. Wkrótce dendrolodzy ocenią, czy drzewo da się jeszcze uratować.
– Ubolewamy nad tą stratą. Informacje o uszkodzeniu sosny przyjęliśmy z szokiem i niedowierzaniem. Nasi pracownicy byli na miejscu i wykonali zdjęcia, potwierdzając zniszczenie drzewa – skomentował w rozmowie z PAP Andrzej Kowalski, kierownik Działu Udostępniania Pienińskiego Parku Narodowego.