Nowy Jork, jak mało które miejsce na świecie kojarzy się z szalonym tempem życia, miejską dżunglą, gdzie wszystkiego jest pełno, a różnorodność wszelkich bodźców atakuje z każdej strony. Być może dlatego właśnie zrodził się tu nowatorski trend – stillspotting. Nowy projekt zachęca mieszkańców, by wyszukiwali w mieście miejsca wolne od kakofonii rozmów, reklam i ruchu ulicznego i oznaczali je dużymi kulistymi balonami – muzycznym symbolem ciszy.
Dwuletni projekt rozpocznie rozmieszczanie ogromnych balonów meteorologicznych przez architektów i artystów związanych Guggenheim Museum na ulicach „miasta , które nigdy nie śpi”. Balony pojawią się w ciągu najbliższych dwóch weekendów (15-18 i 22-25 września) w tych zakątkach, gdzie miejski hałas nie dociera, a odwiedzający mogą obserwować jak ich zmysł słuchu powoli wraca do naturalnego stanu. Chcąc ułatwić Nowojorczykom odnalezienie zacisza na Bronksie, w Queens czy na Manhattanie uruchomili specjalny serwis internetowy w mapą stillspottów. http://stillspotting.guggenheim.org/create-your-own/
Mieszkańcy Nowego Jorku mogą także sami przyłączyć się do projektu odnajdując własne Stillspoty - ulubione ciche zakątki - i oznaczając je na interaktywnej mapie. Dzięki temu powstanie zupełnie unikatowy plan Nowego Jorku, na którym jako atrakcje zaznaczone będą nie ulice handlowe i centra rozrywki, ale miejsca, gdzie można odzyskać spokój i wewnętrzną harmonię. Inicjatywa wpisuje się w zarysowujący się ostatnio trend pozytywnych wielkomiejskich zjawisk jak partyzantka ogrodnicza, zaludnianie opuszczonych fabryk przez artystów czy otwieranie się miast na ruch rowerów. Miejmy nadzieję, że podobny projekt wkrótce narodzi się po drugiej stronie oceanu i zawita również do Polski.