Czarne chmury zawisły nad Modlinem. Problem w tym, że bezwietrzne dni wcale nie zapowiadają ich rozwiania. Atrakcyjne ceny, którymi kusi lotnisko, wcale nie przekonują przewoźników do powrotu. Co dalej z Modlinem?
Chociaz oficjalne otwarcie modlińskiego lotniska miało miejsce 3 lipca, ani linii lotniczych, ani pasażerów wciąż nie widać. Rozmowy w sprawie powrotu przewoźników ciągle trwają. Tymczasem, oficjalne źródło podaje, że Wizz Air nie wróci do Modlina. Ryanair nie zajął jeszcze oficjalnej pozycji w tej sprawie. Mówi się, że do Modlina ma wrócić tuż przed zakończeniem sezonu.
Jeszcze w lipcu wiceprezes Wizz Air, John Stephenson mówił, że linia lotnicza nie wróci do Modlina, jeśli nie będzie tam systemu ILS i port nie wypłaci jej odszkodowania. Stanowisko jest ciągle utrzymane, jednak widać, ze lotnisko stara się odzyskać swoich klientów. Doradca zarządu Lotniska w Modlinie - Edyta Mikołajczyk zapewnia, że system jest już testowany i wraz z końcem września zostanie oddany w ręce pilotów. Przypomnijmy, że ILS to system radiowy system nawigacyjny wspomagający lądowanie samolotu. Z jego współpracą znacznie łatwiej lądować np. we mgle. Instalacja systemu to podstawowy wymóg Wizz Air. Lotnisko również stawia na bezpieczeństwo pasażerów, dlatego podporządkowało się wymaganiom.
Dużo niższe koszty operacyjne oraz starania lotniska nie zrobiły wrażenia na węgierskim przewoźniku. Od jutra baza operacyjna zostanie przeniesiona na główne lotnisko stolicy. Argument, że Modlin nie wypłacił na czasodpowiednich odszkodowań, wynikających z poniesionych strat, jakie dotknęły Wizz Air tuż po przeniesieniu na Okęcie, kuleje. - Wizz Air nie ma tytułu prawnego ws. odszkodowania. Do tej pory nie złożył w tej sprawie wniosku do sądu - mówi Edyta Mikołajczyk.
Na dzisiejszej konferencji w Warszawie, przedstawiciel linii Wizz Air rozwiał wszystkie wątpliwości. -Wizz Air nie wróci na lotnisko w Modlinie. Cieszę się, że mogę zapewnić naszych pasażerów i załogi, że to koniec niepewności i nieoczekiwanych zmian lotnisk spowodowanych licznymi brakami Modlina. Będziemy otwierać nowe trasy z Chopina, działając tak, jak można się spodziewać od "domowej" linii - powiedział Jozsef Varadi, prezes Wizz Aira. - Straciliśmy zaufanie do Modlina - dodał.
To ciężki czas dla podwarszawskiego lotniska. Stracił jednego ze swoich najlepszych klientów. Wielkie oczekiwanie na powrót linii Ryanair trwa. Dzień ten miał przypaść na 2 września, jednak przewoźnik zastanawia się, czy nie wrócić wcześniej. Na razie na modlińskim lotnisku nie są przyjmowane loty czarterowe. - Prowadzimy rozmowy, żeby czartery wróciły do nas już w sezonie zimowym, a na pewno podczas przyszłych wakacji - mówi Edyta Mikołajczyk.
Sytuacja w Modlinie nie jest zbyt ciekawa, jednak zarząd jest dobrej myśli. Nie może byc to przecież skarbonka bez dna. Na razie nie przynosi ani zysków, ani strat. Jednak koszt inwestycji był dośc wysoki, dlatego wszyscy związani z Modlinem liczą na to, że irlandzki przewoźnik nie zawiedzie i szybko wróci z Okęcia do Modlina. Miejmy nadzieję, że zachęceni jego powrotem będą też inni i wybiorą Modlin, korzystając ze zniżek, a jednocześnie odciążając lotnisko Chopina.
NA TEMAT:
">
