2536 złotych – tyle wyniosła średnia cena wakacji z biurem podróży w sierpniu 2019. Dotyczy to rezerwacji dokonanych do 28 lipca. Jednak już z początkiem sierpnia ceny poszybowały – analizuje „Rzeczpospolita”. Co ciekawe, mimo wzrostu cen, w biurach podróży zostało sprzedanych o 17 procent miejsc więcej w porównaniu do sierpnia 2018.
Nie opłaca się podróżować bez niego - o czym mowa?
NA TEMAT:
Gdzie latamy najchętniej?
Na czele wakacyjnych destynacji Polaków są wciąż Turcja i Grecja. Coraz chętniej wybieramy Wyspy Kanaryjskie. Mimo że lot na Fuerteventurę, Teneryfę czy Lanzarote trwa ponad 5 godzin, bliskość egzotycznej Sahary czy całoroczna gwarancja pogody są argumentami nie do odparcia.
Zoo we Wrocławiu - tu znajduje się 4. cud świata!
Tunezja wygryza Albanię
Wprawdzie Albania w ostatnich latach zyskała na popularności, jednak do łask wróciła Tunezja. Kompendium wiedzy na jej temat znajdziesz w naszym VIDEOBLOGU. Jeszcze kilka lat temu, po zamachach terrorystycznych w muzeum Bardo w Tunisie oraz na plaży w kurorcie Susa, to właśnie Albania skorzystała na spadku popularności Tunezji. Teraz sytuacja jest odwrotna.
Jeśli chcemy wydać na wakacje maksymalnie 2000 zł, powinniśmy rozważyć wyjazd do Bułgarii, Chorwacji, Tunezji i Albanii.
Nie ma jak w domu?
Z odsieczą przybywają popularne kierunki w Polsce. Właśnie rozpoczęła się sierpniowa wyprzedaż w polskich kurortach. Ceny spadają nawet o 60%, jednak wciąż nie jest tanio. – Po tygodniach z deszczem i niską temperaturą przyszło ożywienie – rezerwacje na sierpień rosną zdecydowanie, szczególnie nad Bałtykiem. Nawet sinice nie zrażają do wypoczynku nad polskim morzem, a to ze względu na zapowiadane upały - zapowiada Grzegorz Kołodziej, dyrektor Noclegi.pl.