Pomimo złych warunków pogodowych panujących ostatnio zarówno na Broad Peaku, jak i na pobliskim K2, z Karakorum w końcu dotarły do Polski dobre wiadomości. 27 lipca, po trwającej 22 godziny akcji górskiej, Waldemar Kowalewski ze Szczecina zdobył kolejny już w swoim życiu ośmiotysięcznik. W przeciągu ostatniego roku Polak stanął także na szczytach Mount Everest, Mansalu i Lhotse.
NA TEMAT:
Waldemar Kowalewski dotarł pod Broad Peak pod koniec czerwca. Od tamtej pory nie pojawiały się żadne informacje o prowadzonej przez niego akcji górskiej. Polak nie ukrywał, że początkowo zdobycie szczytu miało zająć mu zdecydowanie mniej czasu.
Wierzę, że aklimatyzacja z Lhotse (28 dni temu byłem na szczycie) – wciąż aktywnie krąży w mojej krwi, dlatego mam takie ciche marzenie, że będzie to akcja błyskawiczna – przewidywał Kowalewski.
Od razu po zejściu do bazy, Kowalewski napisał SMSa do swojego brata Michała.
O 12:40 zdobyłem szczyt Broad Peak po 22 godzinach szturmu. (bez tlenu) – informował na bieżąco Waldemar Kowalewski – Teraz zszedłem do bazy i odpoczywam. Czekamy na zwierzęta, karawanę i będziemy wracać 3 dni do Skardu, przyjdzie czas że będe się z tego cieszyć. Pozdrawiam z bazy pod Broad Preak.
Według ekspertów Kowalewski rozpoczął atak szczytowy w ostatnim momencie – z końcem lipca warunki pogodowe będą jeszcze mniej korzystne, co jest równoznaczne z zakończeniem sezonu w Karakorum.
W 2013 roku Polacy jako pierwsi ludzie w historii stanęli zimą na szczycie Broad Peaku. Do bazy wróciło tylko dwóch z nich – Adam Bielecki i Artur Małek. Ciała Tomasz Kowalskiego i Macieja Berbeki zostały w Himalajach na zawsze.