Od 1 kwietnia maseczki na pokładzie samolotów Wizz Air nie będą już obowiązkowe. Węgierska tania linia lotnicza dołączyła do innych przewoźników, którzy zrezygnowali z tego przepisu na pokładzie swoich samolotów. Na taki krok wcześniej zdecydowały się British Airways czy easyJet, a także PLL LOT, gdy 28 marca br. polski rząd zniósł obowiązek zakrywania ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych. Jednak Wizz Air będzie stosował tę zasadę wybiórczo.
ZOBACZ TEŻ: Tu wypoczniesz i podreperujesz zdrowie całej rodziny. Możesz tez liczyć na dofinansowanie urlopu
Oznacza to, że np. lecąc z Polski do Wielkiej Brytanii lub Danii nie musimy mieć masek, bo w tych krajach już nie są wymagane. Jednak wybierając się w podróż warto sprawdzić nie tylko, to czy w danym kraju jest obowiązek noszenia maseczek, ale także to, czy przewoźnik z którym lecimy też zniósł ten obowiązek. Wybierając się w podróż np. Ryanairem pamiętajmy, że wciąż obowiązuje tam nakaz zasłaniania ust i nosa. Nieoficjalnie przewoźnik planuje znieść tę zasadę w maju. Jednak teraz powołuje się na rekomendacje m.in. Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), która wciąż zaleca stosowanie maseczek na pokładzie.
Źródło: Fly4free.pl
Od 1 kwietnia noszenie maseczek będzie obowiązkowe podczas lotów Wizz Air z i do krajów, gdzie wciąż jest to wymagane przez lokalne przepisy prawa. Z kolei w sytuacji, gdy zarówno kraj wylotu jak i przylotu nie mają takiego obowiązku, noszenie maseczki pozostanie osobistym wyborem każdego pasażera" – powiedziała portalowi Fly4free.pl Paulina Gosk z Wizz Aira.