To albumowe wydawnictwo to przede wszystkim przewodnik po world music prezentujący najważniejsze gwiazdy i zjawiska tej sceny. Ale znajdziemy tu także opowieść o Warszawie, która w ciągu ostatnich 25 lat stała się metropolią otwartą na różne kultury, ciekawą odmiennych tradycji i nowych brzmień. Duża w tym zasługa Festiwalu Skrzyżowanie Kultur, od dekady przybliżającego mieszkańcom stolicy muzykę świata.
NA TEMAT:
Polscy artyści o muzyce świata
Opowieściami o swoich fascynacjach world music dzielą się znani muzycy. „Jestem pod wielkim wrażeniem białych głosów, jakimi śpiewają bułgarskie chórzystki. Pierwszy raz słyszałam je w Nowym Jorku i nigdy nie zapomnę tego wrażenia. Śpiewały z przejęciem i zaangażowaniem. To muzyka, która trafia wprost do duszy – jest niezwykle szczera i wiarygodna” – mówi Urszula Dudziak. Maria Pomianowska wspomina moment, gdy pierwszy raz usłyszała w muzykę szamańską: „Wyszłam z koncertu, nie wiedząc, na czym ci ludzie grali ani o czym opowiadali, ale czułam jakbym napiła się źródlanej wody. Doznałam swoistego oczyszczenia poprzez muzykę, której nie pojmowałam racjonalnie”. Kayah nie ogranicza się do jednego regionu świata: „Dziś pochłania mnie podróż uchem po mapie, ilustrująca bogactwo kultury i tradycji żydowskiej. Ale jako miłośniczka Orientu nie zamierzam stronić od muzyki arabskiej czy tureckiej. Fascynuje mnie też pustynny blues”. Mamadou Diouf przekornie rzuca: „Jeśli uważacie muzykę afrykańską za egzotyczną, powinniście wiedzieć, że wasza muzyka Afrykańczykom wydaje się równie odległa i niesamowita!”.
Dziennikarskie spojrzenie na muzykę
Poza wywiadami z muzykami w książce znajdziemy także dziennikarskie spojrzenie na scenę world music. Kuba Borysiak z radiowej Dwójki dokonuje subiektywnego wyboru dziesięciu najważniejszych momentów z historii Festiwalu Skrzyżowania Kultur. Wspomina wrażenie, jakie zrobił na nim występ Conchy Buiki: „Zobaczyć koncert tej hiszpańskiej śpiewaczki i kompozytorki to jak pierwszy raz w życiu obejrzeć film Pedro Almodóvara. Jej głos brzmiał boleśnie prawdziwie, był charczący, momentami zaskakująco niski, jakby wydobywał się prosto z trzewi.” Mariusz Herma zastanawia się nad przyszłością gatunku world music: „Barwny, ale ciasny termin stworzony ćwierć wieku temu dla artystów z krańców globu – właśnie kończy swą karierę. Z korzyścią dla autorów i dla nas.”
Nie zabraknie świetnych zdjęć
Atutem wydawnictwa jest dobór autorów – muzyków, specjalistów, znawców gatunku od lat śledzących zmiany zachodzące na scenie world music. Ale dodatkowy walor to zestaw świetnych zdjęć. Zobaczymy wśród nich afrykański fotoreportaż Marcina Kydryńskiego oraz mnóstwo portretów artystów i migawek z Festiwalu Skrzyżowanie Kultur. Uśmiechnięte twarze z odległych zakątków globu, często w tradycyjnych strojach, nakryciach głowy, egzotycznej biżuterii emanują pozytywną energią. Zapraszają do odkrycia ich świata.