Masyw Vinsona
To najniższy szczyt (4897 m) w Koronie Ziemi, nie licząc Góry Kościuszki, i ostatni do zdobycia przez Monikę Witkowską, która właśnie jest w drodze na Antarktydę (planuje dotrzeć na miejsce 18.12). Jeżeli wyprawa się nie opóźni, nasza felietonistka ruszy na górę tuż przed świętami Bożego Narodzenia i spędzi na lodowcu końcówkę mijającego roku. Przez wielu wspinaczy Masyw Vinsona zdobywany jest w ostatniej kolejności, nie tyle z powodów technicznych, co organizacyjnych. Biały kontynent to wyzwanie finansowe i ekspedycyjne – tylko podróż na lodową pustynię zajmuje kilka dni, spędzonych w większości w samolocie. Na miejscu problemów nie nastręcza samo wspinanie, choć powierzchnia Vinsona pocięta jest głębokimi szczelinami, lecz temperatura powietrza, która spada poniżej 30 stopni C.
Po Antarktydzie Przylądek Horn
Zakończenie wspinaczki na 9 najwyższych szczytów Ziemi Monika Witkowska połączy z żeglarską wyprawą dookoła Przylądka Horn. Będzie to jej druga taka podróż, ale tym razem na sporo mniejszym, 10,5-metrowym jachcie. Opłynięcie półwyspu, który słynie z koszmarnych warunków pogodowych, na tak małej łodzi byłoby pierwszym tego typu osiągnięciem w historii polskiego żeglarstwa.
Moniko, trzymamy kciuki!
17.12 – wylot na Antarktydę, w kolejnych dniach zdobywanie Mt Vinson
9-31.01 – rejs dookoła Przylądka Horn
Wyprawy Moniki możecie śledzić na jej blogu.