W Grecji wybuchła kolejna fala strajków związana z planowaną przez rząd serią cięć budżetowych i zwolnień w administracji. Rozpoczął się 48-godzinny strajk generalny w którym biorą udział również kontrolerzy lotów. Odwołanych jest ponad 150 lotów do Grecji.
NA TEMAT:
Odwołane promy
Strajki są formą presji, jaką chce wywrzeć część greckiego społeczeństwa na rządzie przed jutrzejszym głosowaniem ustaw oszczędnościowych. Od wczoraj nie kursują promy między Pireusem a wyspami na Morzu Egejskim. Pracę wstrzymali śmieciarze, pracownicy służby zdrowia i nauczyciele. Wczoraj wiadomości nie nadawała grecka telewizja i radio, dziś nie ukażą się gazety.
Paraliż lotniska
W dniu dzisiejszym nastapi eskalacja strajku. Kontrolerzy lotu nie będą pracować przez 12 godzin spowoduje anulację ponad 150 międzynarodowych lotów. Odwołany został porany lot z Warszawy do Aten realizowany przez LOT jak i popołudniowy powrót z Aten do Warszawy. Podróżowanie po Grecji utrudni też protest taksówkarzy, kierowców autobusów i maszynistów metra w Atenach. Zamknięto również wstęp na wzgórze Akropolu.
W Atenach postawiono w gotowości kilku tysięcy policjantów. Na dziś i jutro w stolicy i największych miastach związki zawodowe zapowiedział masowe demonstracje uliczne.