Jeśli tylko pogoda na to pozwala, śpię pod gołym niebem. W trawie rozkładam karimatę, rzucam na nią śpiwór i voila! Nocleg gotowy. Jeśli zapowiada się na lekki deszcz, rozciągam nad głową płachtę biwakową – nieprzemakalny materiał o wymiarach 3x3 metry. Ale jesienią, kiedy pogoda jest mało stabilna i wietrzna, najczęściej rozkładam namiot. Dla osób, które nigdy tego nie robiły jego rozbicie może się wydawać trudne, ale w rzeczywistości jest proste jak drut. Choć przyznam – jest kilka patentów, które zapewnią wygodny nocleg. Ostatnio przypomniałem je sobie podczas spotkania z Mateuszem Waligórą w Beskidzie Żywieckim. Mateusz jest podróżnikiem zakochanym w pustyniach, a do Beskidu przyjechał na zaproszenie firmy Fjallraven.
Wybór miejsca na namiot
Wygodny nocleg zaczyna się zanim do niego dojdzie. Przede wszystkim jeśli masz nowy namiot, warto rozłożyć go przed wyjazdem i nauczyć się się obsługiwać. Jeśli pierwszy raz będziesz go rozkładał na szlaku, a trafi ci się śnieg, deszcz lub wiatr jego rozstawienie na pewno sprawi wiele kłopotów. Jeśli jesteś już dobrze obeznany ze sprzętem i tak przyda się go rozłożyć przed podróżą. Sprawdzisz wtedy czy nie zgubiłeś śledzi, linek mocujących lub innych niezbędnych akcesoriów. Jesteś już w podróży i zamierzasz rozstawiać namiot? Rozejrzyj się najpierw za odpowiednim miejscem. Nie stawiaj namiotu na górce, na otwartym terenie, bo cię wywieje w nocy. Nie rozbijaj się w niecce, bo będzie się tam zbierać deszczówka i obudzisz się w kałuży. Miejsce powinno być płaskie, oczyszczone z szyszek, większych kamieni i innych ostrych rzeczy.
Jeśli następnego dnia ma być zimno, ustaw się wejściem w kierunku wschodnim, tak aby rano ogrzewało cię słońce. Jeśli ma być gorąco, wyszukaj miejsce w cieniu, żebyś rano nie miał w środku sauny. Jeśli wieje silny wiatr, wykorzystaj naturalną osłonę w postaci krzewów, muru, stodoły itp. i dobrze przymocuj namiot dodatkowymi linkami odciągającymi.
Jak rozłożyć namiot w trudnych warunkach?
Zakładamy najgorszy scenariusz: wieje jak pierun. Chcesz rozłożyć namiot, a on szamota ci się w rękach i jest ryzyko, że zaraz odleci. Wyciągnij z kieszeni dwa śledzie (przygotuj je wcześniej), przymocuj nimi jeden koniec namiotu do ziemi. Jesteś już bezpieczny, namiot powinien pozostać na miejscu. Teraz w odpowiednie otwory włóż maszty, a kiedy to będzie gotowe, wbij pozostałe śledzie. Zanim napniesz taśmy i linki odciągające, zapnij wszystkie zamki. Jeśli zrobisz to w odwrotnej kolejności – najpierw napniesz namiot, a potem będziesz próbował go zapiąć istnieje ryzyko, że materiał będzie za mocno naciągnięty i się rozedrze.
Jeśli zostajesz w jednym miejscu na dłużej niż jedną noc, codziennie sprawdzaj naciągi i śledzie, popraw je jeśli się poluzowały. Rano warto odczekać chwilę aż słońce lub wiatr wysuszą tropik, żeby nie pakować mokrego sprzętu do plecaka. Jeśli będziesz się trzymał tych zasad, wszystkie noclegi w namiocie będą tak wygodne jak we własnym łóżku.