Dzieci nie mają książek, zeszytów, kredek, zabawek, ale są radosne, pomocne i bardzo chętne do nauki. Wiele z nich wie, że edukacja to dla nich ogromna szansa.
Od ponad miesiąca prowadzę zbiorę środków. Wniosek: Nie jest łatwo, ale choć nie mam czasu na nic, szczególnie na spanie :) to przecudowni ludzi, których mam dookoła, których poznałam i poznaję każdego dnia, którzy do mnie piszą i pytają jak mogą pomóc, niesamowicie pozytywnie sytuacje powodują, że mogę powiedzieć, że – POMAGANIE jest FANTASTYCZNE i daje szczęście :)
Ilość pozytywnie inspirujących sytuacji, które spotykają mnie od czasu otwarcia podjęcia decyzji o budowie szkoły w Ghanie powoduje, że zaczynam się zastanawiać czy to jest prawda czy może to sen… Zmęczenie sugeruje, że to jest raczej ta pierwsza opcja.
Wkładam dużo pracy i trudu, aby uzbierać pieniądze i w Sierpniu móc jechać i budować szkołę, ale już wiem, że jest to warte!
NA TEMAT: