Do odpłynięcia promu mamy 40 minut. W sam raz, by nakarmić dzieci pizzą i napić się po kieliszku wina. Starszy pan, który nas obsługuje, słysząc polski język, rozpromienia się: – Gadocha! Szarmach! Wciąż pamięta dawne gwiazdy polskiego futbolu. Gdy wychodzimy, pozostałe kawałki pizzy dostajemy zapakowane w karton z zamaszystym napisem „Smocknego!”. Ściskamy się na pożegnanie, jakbyśmy znali się od lat.
Chorwaci sztukę biesiadowania opanowali do perfekcji. Tu zwykłe danie zmienia się w poezję, a posiłek to tylko pretekst do spotkania, śpiewania i dobrej zabawy. I nieważne, czy będą to wyszukane potrawy, czy proste jadło. W tworzeniu klimatu wokół jedzenia tutejsi ludzie są mistrzami.
Regionalna kuchnia Chorwacji
Każdy region Chorwacji ma swoje kulinarne specjały. Choćby taka Istria. Słynie z produkcji grappy, oliwy z oliwek, miodu, sera i szynki oraz z trufli, którymi zachwycali się już władcy Mezopotamii, starożytni Grecy i rzymscy cesarze. Królewski grzyb występuje bardzo rzadko, zaledwie w kilku miejscach w Europie (w tym właśnie na Istrii) i jest ekskluzywnym przysmakiem. Najcenniejsze i najdroższe białe trufle zbiera się w październiku, a od września do listopada na półwyspie jest masa imprez poświęconych truflom.
Miejscowość Lovran zaś słynie ze szparagów i kasztanów. Kulinarnymi specjałami sąsiedniego regionu Kvarner są: krewetki, dziczyzna, żaby, ryby słodkowodne, miód i rakija ze śliwek i gruszek.
Także każda z wysp kusi smakami: na Krk są to domowe makarony šurlice i wino Vrbnička Žlahtina. Na Cres czeka jagnięcina. Natomiast na wyspie Pag powstaje paški sir – ser o charakterystycznym i niepowtarzalnym smaku. Przygotowuje się go z mleka owiec, które pasą się na łąkach pełnych tymianku, szałwii i rozmarynu.
Ser z wyspy Pag, fot. Shutterstock.com
W Dalmacji zaś czekają ostrygi i inne owoce morza oraz doskonałe wina. Uprawę winorośli w miejscowościach Primošten i Stari Grad na Hvarze rozpoczęto już ponad 2000 lat temu. To właśnie stąd najprawdopodobniej pochodzą winorośle kalifornijskie (przywiezione do Ameryki przez zapobiegliwych Chorwatów).
Oliwa – eliksir długowieczności
Jednak kulinarnym numerem jeden są oliwa i oliwki, dodawane praktycznie do wszystkich dań. Niezwykłe są też same drzewa oliwne. Weźmy taką Starą Damę rosnącą na Wyspach Briońskich. Staruszka ma ponad 1600 lat, a mimo to co roku daje 30 kilogramów oliwek! Podobno małżeństwo, które świętuje pod jej gałęziami, przetrwa wszystkie życiowe burze.
Nieco młodsze jest drzewo w Kaštel Štafiliciu (koło Splitu) o imponujących wymiarach: 10 metrów wysokości i pień o średnicy 6 metrów. Według legendy posadzili je pierwsi Chorwaci w VII wieku. Za to koło osady Lun (na wyspie Pag) rośnie jeden z najstarszych i największych gajów oliwnych na świecie. Liczy 70 000 drzew.
Oliwki i oliwa to najlepsza kulinarna pamiątka. Zwłaszcza że częste jej spożywanie miało być przyczyną długowieczności pasterzy mieszkających niegdyś na Kornatach. Wedle miejscowej legendy najstarszym z nich był Mate Didov. Umarł, dożywszy 150 lat. A zatem – oliwy nigdy za wiele!
Największe przysmaki Chorwacji
- Kikiriki – słone przekąski z orzeszków ziemnych
- Burek – ciasto podobne do francuskiego z mięsem, serem lub jabłkami. Szybka przekąska, którą znajdziesz praktycznie wszędzie
- Czewapcziczi (ćevapčići) – mielone kotleciki lub małe kiełbaski z grilla, często pikantne
- Pršut – szynka suszona przez wiele miesięcy wiatrem bura, podawana zwykle z okazji specjalnych uroczystości (podobną specjalnością w Nin jest šokol)
- Kesteni – prażone kasztany jadalne, w smaku przypominają ziemniaki z ogniska
- Fritule – malutkie pączki. Często polewane słodkim sosem, jedzone z kubełka
- Arancini – kandyzowane skórki pomarańczy, cytryn
- Sztrukle (Štrukli) – specjał z wałkowanego ciasta z białym serem, gotowany lub pieczony, na słodko lub słono
Podczas zamawiania
Podobieństwo języka polskiego i chorwackiego może prowadzić na manowce. Bowiem markę wina prošek wymawia się jak nasz „proszek”, a gdy zaproponują ci pohane kozice nie spodziewaj się koziego mięsa, lecz smażonych krewetek w cieście.