Gdy wyobrażamy sobie wakacje gwiazd, na myśl przychodzą nam najczęściej egzotyczne plaże, zatapiające się w turkusie oceanu. Katarzyna Dąbrowska postawiła jednak na mało oczywisty wśród celebrytów kierunek – Islandię. Co zwiedziła gwiazda „Na dobre i na złe” na wulkanicznej wyspie?
>> ZDJĘCIA KATARZYNY DĄBROWSKIEJ Z ISLANDII <<
NA TEMAT:
Fjaðrárgljúfur
Dąbrowska pochwaliła się na Instagramie m.in. zdjęciami z Fjaðrárgljúfur. To kanion położony na południu Islandii, na rzece Fjaðrá. Krótki (ok. 2 km), ale głęboki (100 m) kanion został uformowany pod koniec epoki lodowcowej. Można go obejrzeć zarówno z góry, wędrując ścieżką prowadzącą wzdłuż krawędzi, jak i z dołu – spacerując w jego wnętrzu. Spójrzcie na to ZDJĘCIE – trzeba przyznać, że robi wrażenie!
Skógafoss
Kolejnym punktem na wakacyjnej mapie Dąbrowskiej jest wodospad Skógafoss. Położony na klifach dawnego wybrzeża, w najwyższym miejscu ma 60 metrów! Na Skógafoss warto wybrać się przy słonecznej aurze – rozprzestrzeniające się krople wody w połączeniu ze światłem słonecznym tworzą fenomenalną tęczę! Wodospad znajduje się w pobliżu miejscowości Skógar. Aby zobaczyć go z góry, należy wspiąć się po schodach. Miłośnicy Marvela mogli zobaczyć go w filme Thor. Spójrzcie, jak prezentuje się na ZDJĘCIU Dąbrowskiej.
Hveragerði
To miasto, którego nazwę tłumaczy się dosłownie "stał się cieplicą". Znajdziemy je w południowe-zachodniej części Islandii. Przez Hveragerði przepływa Varmá, czyli "ciepła rzeka". Miasto może poszczycić się polami geotermalnymi, z których ciepło wykorzystywane jest w gospodarstwach domowych. Dzięki szklarni, która czerpie energię z wnętrza ziemi, w Hveragerði uprawia się warzywa, owoce i hoduje kwiaty. Inną atrakcją miasta jest Grýta, czyli najpopularniejsze na tym terenie gorące źródło. Co dwie godziny daje prawdziwe show, wybuchając gorącą wodą na wysokość 12 metrów. Powstawaniu nowych gorących źródeł i zanikaniu dotychczasowych sprzyjają częste trzęsienia ziemi.
Wolicie egzotyczne wakacje w cieplejszym miejscu? Zobaczcie naszego vloga o Tunezji:
Reynisfjara
Na Islandii próżno szukać śnieżnobiałego piasku o konsystencji talku. Za to prawdziwym cudem natury jest Reynisfjara, czyli plaża z czarnym piaskiem. Położona zaledwie 2 godziny jazdy autem od stolicy Islandii, Rejkiawiku, kusi księżycowym krajobrazem. Na Reynisfjarę powinniśmy zabrać nie tylko kurtkę przeciwwiatrową i wodoodporny płaszcz, ale przede wszystkim… zdrowy rozsądek! Nieostrożni turyści, którzy zbytnio zbliżają się do linii brzegowej, mogą zostać porwani przez silne fale oceanu. Na tym ZDJĘCIU widać dokładnie, że z Reynisfjarą nie należy igrać.
Dyrhólaey
Na islandzkich wakacjach Katarzyny Dąbrowskiej nie mogło zabraknąć Dyrhólaey , czyli malowniczego półwyspu. Angielscy żeglarze mówią na niego Cape Portland. Jeszcze do 1918 roku stanowił najdalej wysunięty na południe punkt Islandii. Potem ustąpił miejsca Kötlutangi. Wszystko wskazuje na to, że Dyrhólaey był niegdyś wyspą, powstałą 80 000 lat temu na skutek podwodnej erupcji wulkanu. Skaliste klify cypla sięgają nawet 120 metrów. Kropką nad ”i” pejzażu Dyrhólaey jest trzypiętrowa, murowana latarnia morska. Pierwsza została zbudowana w 1910 roku, a sprawujący nad nią pieczę latarnik zajmował się także hodowlą owiec. W pobliskiej stodole gromadził natomiast siano na zimę. Obecna latarnia stoi na Dyrhólaey od 1927 roku. Na ZDJĘCIU gwiazdy „Na dobre i na złe”, półwysep prezentuje się niczym mistyczna wyspa z dreszczowca.
Zadbaj o swój wzrok! Duży wybór okularów i soczewek znajdziesz na Vision Express promocje.