Dziś, kiedy w menu preferujemy potrawy lekkostrawne, pierwsze skojarzenia z niemiecką kuchnią nie budzą entuzjazmu. Wyobrażenie tzw. typowego niemieckiego posiłku wiąże się z dziewiętnastowieczną kuchnią wojskową. Wieprzowina i kiszona kapusta – proste i pożywne dania dla mocnych mężczyzn. Ciekawe, a proste potrawy powstawały w kuchniach niezamożnych poddanych, gdzie skrzętnie wykorzystywano wszystkie produkty, aby nic się nie zmarnowało. Wiele z nich nadal pojawia się na niemieckich stołach, np. słodki Armer Ritter (Biedny Rycerz) – panierowane w mleku i jajku kromki czerstwego białego pieczywa smażone na maśle. Serwuje się je na słodkiej pianie z żółtek z odrobiną białego wina, dzięki któremu biedny rycerz przestaje być już taki biedny. Z czerstwego pieczywa robi się także zupę chlebową. Kromki gotowane są razem z sezonowymi warzywami w wywarze mięsnym, całość potem przetarta przez sito i zaprawiona żółtkiem daje gęstą kremową potrawę.
Specjalność Brandenburgii to z kolei rzepki z Teltow – wyrosłe na niezbyt żyznych glebach są drobne, ale dzięki temu mają mocny aromat i wyrazisty, ostry smak. Są składnikiem sałatek lub jako dodatek do dań bywają smażone na maśle z dodatkiem karmelizowanego cukru, a na koniec duszone w bulionie.
Białe szparagi
Wiosną rozpoczyna się sezon na „białe złoto”, który trwa do początku lata. To jedna z najstarszych roślin uprawnych, znana i ceniona już w starożytności. W Niemczech szparagi zaczęto uprawiać w okolicach Stuttgartu w XVI wieku, a wiek później w okolicach Berlina rozpowszechnili je hugenoci. Od tamtej pory królują w sezonie nie tylko na stołach Saksonii i Brandenburgii. Zbiory trwają od końca kwietnia do końca czerwca, wtedy też odbywają się liczne targi i festyny na cześć szparagów. Żeby przekonać się, jak żmudna jest uprawa tego wyśmienitego warzywa, można wybrać się na wyprawę Dolnosaksońską Trasą Szparagową. W Nienburgu jest nawet muzeum szparagów, gdzie zobaczymy dawne maszyny do zbioru i sprzęt do obróbki lokalnego specjału. Jak najczęściej serwuje się je w Niemczech? Oczywiście najprościej – gotowane, podawane z masłem lub sosem holenderskim oraz z młodymi ziemniakami.
Więcej o smakach i zapach Niemiec w najnowszym wydaniu specjalnym „Podróże polecają – Niemcy”