Tego gościa już pewnie znacie. Słynny dzięki youtube'owi Matt objechał świat dookoła. W odwiedzanych krajach kręcił filmy ze swoim charakterystycznym tańcem. Najpierw sam na tle zabytków, pózniej z coraz większym tłumem lokalnej ludności.
Pozytywnych wariatów na świecie nie brakuje. Kiedyś podróż dookoła świata kojarzyła mi się tylko z nagrodą główną w programie Randka w ciemno. Dziś pomysł ten nie wydaje mi sie już tak odległy i nierealny. W trakcie własnych podróży nie raz spotkałam osoby będące w trakcie wielomiesięcznych wędrówek. W Wietnamie poznałam Argentyńczyka Sebastiana, który przez rok jeździł po Azji, na parę miesięcy wrócił do pracy w szpitalu w Buenos Aires by znów ruszyć, tym razem z narzeczoną na rok do Europu i Afryki Północnej, zahaczając o Warszawę. Innego Argentyńczyka spotkałam w Kairze. On skolei właśnie kończył swoją roczną podróż wzdłuż Afryki, rzopoczętą w RPA. W Indiach poznałam Ewę i Jacka, Polaków którzy kupili łączony bilet lotniczy w promocyjnej cenie i oblecieli świat dookoła zatrzymując się w wybranych miejscach. Staś Boniecki, dziennikarz Podóży i autor bloga ruszył na wschód i przejeżdżając Rosję, Japonię, Stany wrocił do Polski od zachodu. Wczoraj w trasę ruszył mój kolega fotograf. Samochodem jedzie do Portugalii, co dalej zobaczy, wrócić zamierza może za rok.
Czy podróż dookoła świata jest rzeczywiście realnym pomysłem, jak ja zorganizować, ska wziąć fundusze? Szukamy osób, które taki wyjazd planują lub mają juz za sobą. Napiszcie do nas maila, skomentujcie wpis, napiszcie na facebooku. Chcemy nakręcić o Was film, a tym samym zainspirować innych i podpowiedzieć im jak to zrobić!