Lubi mury starych europejskich miast, ale najlepiej czuje się patrząc na morze. "Im dalej od brzegu, tym lepiej", twierdzi Tomasz Raczek krytyk filmowy, redaktor i wydawca.
NA TEMAT:
Sentyment z Batorego
Najlepiej wypoczywam daleko od brzegu, na środku oceanu. Dlatego właśnie najbardziej lubię wyruszać w rejsy. Ale nie na samotnych żaglówkach, lecz na wielkich stalowych transatlantykach. Lubię mruczenie turbin pod pokładem, uczucie siły w konfrontacji z żywiołem, połączenie absolutnej wolności i wyrafinowanej cywilizacji.Byłem kiedyś oficerem rozrywkowym na Batorym, może stąd ten sentyment.
Latarnik na bezludnej wyspie
Gdybym pojechał sam na urlop, wtedy zacząłbym... pisać własną książkę. Już od dłuższego czasu się do niej przymierzam, ale wciąż coś stoi na przeszkodzie. Może podczas takich wakacji wreszcie by powstała. Będąc sam zdecydowanie wolę przecież pisać niż czytać. Samotny urlop wcale nie musi mieć miejsca na bezludnej wyspie, może być to nawet mój domek nad morzem, gdy elektrownia wyłączy prąd i związki ze światem zostaną na jakiś czas zerwane. Zapalam wtedy świeczki i... czuję się jak latarnik na samotnej wyspie. Uspokajam się, zagłębiam w siebie. Robię się łagodniejszy w ocenach, bardziej wyrozumiały, wsłuchany w lekceważone na co dzień myśli.
Najbardziej lubię...
Ulubione danie: w Polsce - chłodnik, za granicą - ryby (w Polsce przyrządza się je bez pomysłu i talentu). Ulubiony hotel: szklany dom na wydmach w duńskim Gilleleje. Miejscowość, na wybrzeżu wyspy Zelandia, na północ od Kopenhagi, znana jest z tego, że mieszkał tu i tworzył filozof i poeta Soren Kierkegaard. W pobliżu znajduje się też Helsingor ze słynnym zamkiem Hamleta. W Danii zachwyca mnie styl życia. Wszystko jest powściągliwe, takie jak powinno być.
Bez powtórek
Lubię polskie plaże i Bałtyk. Oczywiście tę jego część, gdzie nie ma discopolowej tandety. Jakiś czas temu kupiłem dom w miejscowości Niechorze. Znajduje się na odludziu, otoczony lasem. Traktuję to miejsce jako prapoczątek mojego istnienia - w Niechorzu oświadczyli się sobie moi rodzice.
Dotykać ekranu
To oczywiste - nie wyobrażam sobie ani chwili bez iPhona! Również na wakacjach. Te wypowiedzi piszę zresztą na jego dotykowym ekranie.
Kawa i ludzie
Ostatnio spędziłem krótki weekend w Monachium. Bardzo podobają mi się takie stare miasta europejskie. Londyn, Paryż, Madryt - wszystkie te miejsca, w których żyje historia. Widać ją gołym okiem na ulicach, nie trzeba iść do muzeum. Dlatego lubię usiąść w kawiarni, zamówić kawę i gapić się na przechodniów.