Roztocze - ekologiczny raj
Na blasze pieką się podpłomyki, do nich ubija się w maselnicy masło z czosnkiem. W garnku kipi zupa z liści mlecza, a może z pokrzyw, na stole leży marynowana słonina z kiszonymi rydzami i zsiadłe mleko. Tutaj śpi się w starych chałupach z bielonymi izbami. A kiedy już się wyśpi, można zwiedzać Roztocze - wodospady w rezerwacie Szum, ruiny dawnej papierni, krater meteorytu (100 kilogramowego meteorytu można dotknąć w Zagrodzie).
NA TEMAT:
Jak powstała Zagroda Guciów
"Byliśmy parą geografów bez pomysłu na życie, marzyliśmy o Australii albo Patagonii, swoją Australię znaleźliśmy w Guciowie", opowiada Stanisław Jachymek, gospodarz Zagrody. Pan Stanisław mówi bardzo powoli, waży każde swoje słowo. Na początku nie mogę się do tego przyzwyczaić, wiercę się i spoglądam na zegarek. Z czasem oswajam się z jego rytmem, zaczynam za to słyszeć pęd własnych słów. "Piętnaście lat temu kupiliśmy z żoną najstarszą chatę we wsi krytą strzechą wraz ze stodołą", opowiada pan Stanisław. To był początek Zagrody Guciów, w której zobaczyć można przedwojenny wystrój izb, stare sprzęty rolnicze, spróbować tradycyjnych smaków. Latem przygotowuje się tu jogurt z miodem, zsiadłym mlekiem i jagodami, gotuje zupę z pokrzyw. Zajmująca się kuchnią w gospodarstwie pani Grażynka przynosi nam obiad: kurczaka, ogórki kwaszone i ziemniaczki. "Możecie być pewni, że ten kurczak nie dogorywał w zatłoczonej klatce na fermie, jeszcze wczoraj był szczęśliwym wiejskim kurczakiem. To są właśnie największe uroki tych okolic. Na Roztocze warto przyjechać na dłużej, zobaczyć wielkie przestrzenie pól i lasów, poznać ludzi, których rytm życia wciąż dyktują pory roku. Choć trzeba przyznać, że Roztocze to także ludzie, którzy wstydzą się swoich tradycji, to też wyczekująca przed sklepem kawalerka, bo ostatnia panna - Dorota wyjechała z Guciowa 15 lat temu".
Agroturystyka i lokalne atrakcje
W Guciowie można też szukać minerałów i skamieniałości albo dowiedzieć się o ginących zawodach. Można również podziwiać pałace, jak miejscowi nazywają olbrzymie ponad pięćdziesięciometrowe jodły, które pamiętają czasy królów polskich. A potem można wrócić nad zamglony brzeg Wieprza i wgryźć się w ciepły jeszcze tradycyjny podpłomyk.
Nocleg:Zagroda Guciów, tel.: (84) 660 89 00, 70 PLN od osoby w pokoju dwuosobowym (bez wyżywienia). Guciów 19 obok Zwierzyńca, 31 km od Zamościa, www.guciow.pl |