PRZECZYTAJ TAKŻE: Warmia: Lawendowe Pole, czyli jak założyć gospodarstwo agroturystyczne
Lawendą pachnie nie tylko Prowansja, ale i Warmia. Na jesienno-zimowe chłody i smutki najlepszy jest rozgrzewający kolor i aromat lawendy. W jednym z uroczych zakątków Warmii, wiosce położonej między Olsztynem a Morągiem, Nowym Kawkowie, znajduje się lawendowa plantacja. Uprawia ją od ośmiu lat Joanna Posoch, która porzuciła wielkomiejską Warszawę dla spokoju warmińskiej wsi. Spokój spokojem, ale żyć z czegoś trzeba. Joanna wpadła na pomysł posadzenia lawendowych krzaczków. Okazało się, że lawenda, podobnie jak Joanna, lubi Warmię. Plantacja zaczęła się rozrastać. W tym roku co prawda ledwo przeżyła zimę, udało się ją jednak uratować i krzaczki powoli odzyskują formę. Uprawa prowadzona jest organicznie, w zgodzie z rytmami i prawami przyrody, bez chemicznych nawozów czy środków ochrony roślin. Joanna nie tylko sprzedaje sadzonki, suszone bukiety, płócienne woreczki wypełnione suszonymi kwiatkami, ale także eksperymentuje z kosmetykami wytwarzanymi na bazie lawendy, robi lawendowy syrop, a jej mąż Piotr – wino i nalewki.
NA TEMAT:
Joanna dzieli się swoją wiedzą, urządzając w Lawendowym Polu warsztaty alchemiczne, w trakcie których można poznać podstawy zielarstwa, nauczyć się wytwarzania całkowicie naturalnych kremów, wody aromatycznej, olejków eterycznych i domowego wina. Organizatorka zapewnia niezbędne materiały i narzędzia, asystę zielarki i kosmetologa. W cenie warsztatów jest też nocleg w jej domu – starej łemkowskiej chałupie, uratowanej przed rozbiórką i przeniesionej na Warmię, domowe jedzenie (wegetariańskie), lawendowa herbata z syropem z lawendy i zajęcia dodatkowe (warsztaty taneczno-muzyczne). U Joasi można też wynająć stojący nieopodal domek, zbudowany z całkowicie naturalnych surowców (drewna, gliny i kamieni). W domku nie ma telewizora, są za to piękne widoki na lawendową plantację, las i otaczające dom łagodne pagórki. Jeśli mimo rozgrzewającej herbatki lawendowej nadal byłoby zimno, można poprosić gospodynię o zorganizowanie warsztatów robienia filcu, z którego można szyć koce, narzuty, poncza.
Atrakcje: Warsztaty alchemiczne 550 zł/osoby (w cenie nocleg i wyżywienie). U Joanny można wypożyczyć rower i wybrać się na zwiedzanie okolicy. Można też pojechać do Węgajt na spektakl wiejskiego Teatru Węgajty (Węgajty 18, tel. 089 512 92 97), którego przedstawienia pokazują fascynujący świat ludowych tradycji.
Spanie: Lawendowe Pole, Nowe Kawkowo 11a, tel. 604 711 203, www.lawendowepole.pl Pokój dwuosobowy z łazienką 80 zł.
Gospodarstwo agroturystyczne Ola Nowicka, Wołowno, tel. 604 792 016, noclegi z jazdą konną i wyżywieniem od 90 zł od osoby.
Jedzenie: Karczma Warmińska, ul. Kościelna 1, Gietrzwałd, tel. 89 512 34 23, www.karczma.pl W menu dania kuchni regionalnej: garus – zupa z suszonych śliwek z lanymi kluseczkami 10 zł, kiszka ziemniaczana z borówkami 12 zł.
Dojazd: Pociągiem można dojechać do Gamerek Wielkich, skąd do Nowego Kawkowa jest ok. 3 km. Pociąg TLK z Warszawy do Olsztyna (ok. 5 godz., 48 zł) pociąg osobowy Olsztyn-Gamerki Wlk. (30 min, ok. 6 zł). Samochodem z Olsztyna drogą na Morąg.
">
