Wydawało mi się, że są wszędzie: na fasadach domów, w przedsionkach rezydencji, pałacowych salonach i kościołach, na stacjach metra... Te najstarsze można obejrzeć w Museu Nacional do Azulejo. Właśnie tam poznamy historię wielobarwnych dekoracji ceramicznych, które na Półwysep Iberyjski wprowadzili Maurowie. W ślad za ich tradycją, która zwalczała "horror vacui" - strach przed pustką - kaflami pokrywano ściany, podłogi a nawet sufity. Kiedy weszłam do niewielkiej kaplicy w bliskim Lizbonie Setúbalu, miałam wrażenie, że biało-niebieskie płytki, którymi została wyłożona niemal całkowicie, za chwilę spadną mi na głowę. To klaustrofobiczne przeżycie udowodniło mi, jak przez lata zmieniały się estetyka i moda. Przyszła mi również na myśl praktyczna strona sztuki: łatwiej było utrzymać w czystości wnętrze wyłożone ceramiką, zimą zachowywało ono ciepło, a latem chłód. Czy moje spostrzeżenia co do poczucia piękna, trendów i praktyki życia codziennego można zastosować w stosunku do innych okazów ceramicznej dekoracji? Odpowiedzi na to pytanie szukałam w Muzeum Kafli, gdzie prześledziłam rozwój tej sztuki.
Rewolucyjna Technika
Kiedy w XVI w. Portugalia zaczęła produkować azulejos, największym ich wytwórcą na Półwyspie Iberyjskim była Sewilla. Stamtąd pochodzą dominujące w tym czasie motywy roślinne, zwierzęce i figury geometryczne. Wtedy właśnie wprowadzono technikę majoliki, polegającą na bezpośrednim kładzeniu farby na płytkę, co zapobiegało spłynięciu barwnika podczas wypalania. Jedną z wczesnych prac wykonanych tą techniką jest scena "Zuzanna i starcy", inna niż ta z obrazu Tintoretta, z elementami dekoracyjnymi typowymi dla renesansu. Majolika dawała artystom duże pole do popisu. Coraz częściej malowano postaci biorące udział w scenkach rodzajowych.
Ceramiczne Dywany
Okres manieryzmu i wcześniejsze wpływy flamandzkie na ceramikę portugalską dały początek wspaniałym kaflowym kobiercom. Bardzo często wykładano nimi całe ściany pałaców, które z jednobarwnych zmieniały się w żółto-niebiesko-białe. Były to najmodniejsze i najczęściej stosowane kolory, jakimi malowano płytki. Można je obejrzeć w Museu Nacional do Azulejo. Są tam też, patrząc z dzisiejszej perspektywy, dosyć naiwne scenki malowane na kaflach: "Kot w butach" z 1680 r. czy scena polowania, z lwem na pierwszym planie. Mniej więcej z tych samych lat pochodzi dekoracja ceramiczna antependium ołtarzowego inspirowana Orientem - także eksponowana w muzeum.
Wszystko w Płytkach
W XVIII w. sceny z życia świętych wypełniały wnętrza kościołów, a przedstawiające bitwy i łowy - nierzadko zabarwione satyrą - trafiały na ściany pałaców. Palácio dos Marqueses de Fronteira jest znakomitym przykładem takiej właśnie dekoracji. Portugalia stała się wówczas bezkonkurencyjnym producentem płytek, które w dużej liczbie trafiały też za ocean, do Brazylii. Ostatnia większa fala importu ceramiki z Holandii w 1715 r. wprowadziła pewne novum: sceny i postaci były malowane już nie na serii kafli, które tworzyły obraz, lecz na pojedynczych płytkach, co dawało zamkniętą kompozycję. Zaczęto je podpisywać. Twórcy nie byli już rzemieślnikami, tylko artystami, z większą swobodą podchodzącymi zarówno do tematyki, jak i sposobu przedstawiania malowanych postaci i scen. Z płytek możemy odczytać imiona i nazwiska ich autorów: António Pereira, Manuel dos Santos, ktoś podpisujący się inicjałami PMP... oraz największy twórca tego okresu Policarpo de Oliveira Bernardes. Z drugiej strony coraz większe zainteresowanie Europejczyków płytkami sprawiło, że rozpoczęto ich masową produkcję. Motywy dekoracyjne zaczęły się powtarzać i były coraz prostsze, a wiodącym elementem stał się dzban lub kosz z kwiatami, popularny zresztą do dziś nie tylko w Portugalii.
Strażnicy i Święci
Ciekawą i oryginalną dekoracją są kaflowe sylwetki muszkieterów, strażników i innych postaci zdobiących wejścia do budynków, pałacowe korytarze, podesty i klatki schodowe. W muzeum natknęłam się na "Strażnika" z 1770 r., w stroju z epoki, z karabinem, który na pewno chronił mieszkańców dworu przed nieproszonymi gośćmi. Po trzęsieniu ziemi w Lizbonie w 1755 r. figury strażników zastąpiono przedstawieniami świętych, których wizerunki umieszczane na fasadach budynków miały chronić miasto i jego obywateli przed nieszczęściami.
Museu Nacional do Azulejo znajduje się w budynku Convento da Madre do Deus, ufundowanym przez Leonor - wdowę po królu Janie II. Wybudowany w stylu manuelińskim, przebudowany w okresie renesansu, wzbogacony o barokowe dekoracje jest idealnym miejscem do eksponowania azulejos. Spacerując po krużgankach, można poznać historię płytek ceramicznych opowiadaną z perspektywy sztuki i produkcji. Muzeum ma układ chronologiczny - najstarsze okazy mieszczą się na parterze. Dają początek ceramicznemu szlakowi, który prowadzi nas przez kaflową Portugalię od czasów panowania Maurów do współczesności.