Trudno nie zakochać się od razu w postaci stworzonej przez Åke Edwardsona, Eriku Winterze. Inspektor, nienagannie ubrany, słuchający wyśmienitej muzyki dandys, jest jeszcze do tego smakoszem… Zamieszkuje w Göteborgu, i o ile zbrodnie w powieściach Edwardsona są wymyślone, to nie ma nic wymyślonego w tym, że miasto uchodzi za jedną z kulinarnych mekk Skandynawii. Potwierdza to Marcus Samuelsson, światowej sławy szwedzki szef kuchni, aktualnie gotujący w Nowym Jorku, do tego ambasador kampanii „Faces of Scandinavia”, w ramach której przekonuje, jak dobrze je się w Göteborgu. Znajdziecie tu bowiem zarówno restauracje z gwiazdkami Michelin, jak i niewielkie, ale fantastyczne jadłodajnie – takie nazwy jak Caleo, Hos Pelle, Kock & Vin czy klasyczna Brasserie Lipp na Avenyn Boulevard na pewno wywołują u wielbicieli prozy Edwardsona (i apetytu Wintera) ślinotok. W lecie lokalne restauracje wręcz wylewają się na ulice – tubylcy (a także nasz inspektor) uwielbiają jeść w ogródkach. Jednak pełni szczęścia każdemu wielbicielowi „Tańca z aniołem” dostarczy najprostsza kanapka z krewetkami – lokalny przysmak uwielbiany przez bohatera stworzonego przez Najlepszego Pisarza Szwecji 2003 roku. Na www.facesofscandinavia.com można zaplanować kulinarną wycieczkę do Göteborgu – dobre miejsca poleca Marcus Samuelsson.
NA TEMAT: